Jedzenie to niekończący się temat.
Chińska kuchnia, ale też zwyczaje związane z jedzeniem są bardzo ciekawe i mogą
być dla nas zaskakujące.
Rzeczą
której najbardziej mi tutaj brakuje jest polski chleb. Zakup go jest w ogóle
nie możliwy. Istnieje niewielki wybór pieczywa w większych marketach czy
cukierniach, ale oprócz chleba tostowego, wszystkie są słodkie! Oczywiście nie
przeszkadza to Chińczykom w sprzedaży słodkich bułek lub ciasta z mięsnym
nadzieniem. Słodkawe ciasto z jajkiem i parówką? Czemu nie.
Słodkie ciasto francuskie z wołowiną? A może niesłodki, czerstwy chleb z masłem orzechowym?
Kolejnym
bardzo popularnym tutaj produktem (i dziwnym dla mnie) są słodycze lub napoje z
czerwonej fasoli. Naprawdę, jest ona prawie we wszystkich deserach. Przyznam,
że jej bardzo nie lubię, więc szybko musiałam zapamiętać jak jest po chińsku i
unikać jej. A nie jest to łatwe. Piłam już na przykład smoothie o smaku fasoli i banana, które akurat nie było najgorsze.
A także bułeczki z takim nadzieniem (na
zdjęciu jagodowa).
W
Chinach też ziemniaki są traktowane w zupełnie inny sposób. O ile my jemy je
jako główny dodatek do obiadu, tutaj są uznawane za warzywo, takie same jak
inne. Więc kawałki ziemniaków są w warzywnych czy mięsnych gulaszach. Co w tym
takiego dziwnego? Chińczycy nie uznają gotowania ziemniaków. Najczęściej są
krótko smażone jeszcze surowe, więc są po prostu twarde i niesmaczne.
Nie jest to może takie
dziwne, ale zaskoczyła mnie też popularność herbaty z mlekiem. Wybór takich
napoi jest o wiele większy niż bez, chociaż wydawałoby się, że powinno być
inaczej. W końcu Chiny słyną ze zwykłej, dobrej, niesłodzonej herbaty. Okazuje
się jednak, że jest ona dość trudna do dostania. Po pierwsze – we wszystkim
jest bardzo dużo cukru, po drugie – wszyscy kochają tutaj skomplikowane,
wieloskładnikowe napoje na wynos. Można zresztą to zobaczyć w poście 欧阳莲 . Jako bonus: zdjęcie najpopularniejszej chińskiej herbaty, którą można dostać w
restauracjach czy kawiarniach (i w każdym sklepie).
斯红梅
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz