sobota, 7 czerwca 2014

W królestwie herbaty – part 2

W poprzedniej części, podzieliłam się z Wami czytelnicy ogólnymi informacjami na temat herbaty. Przychodzi jednak czas, kiedy teoretyczna surówka, przestaje zaspokajać żądnego nowych doświadczeń człowieka i trzeba spróbować swoich sił w praktyce. Z jednej strony nie wydaje się to zbytnio skomplikowane, aczkolwiek nim nie pogłębiłam swojej wiedzy z zakresu obcowania z herbacianym suszem, nie miałam pojęcia o ilu ważnych rzeczach należy pamiętać, podczas przyrządzania napoju.  

Pierwszą rzeczą na którą trzeba wziąć pod uwagę podczas parzenia herbaty jest jej typ. Każdy gatunek herbaty, ma swoją indywidualną „instrukcję obsługi”, według której powinniśmy postępować, aby móc cieszyć się pełnią smaku i aromatu. Zależy ona od stopnia fermentacji herbaty i dotyczy w głównej mierze wartości temperatury wody, którą będziemy zalewać susz oraz długość parzenia. Dlatego też mogę stwierdzić, że w przypadku przyrządzania herbaty, najlepszymi przyjaciółmi człowieka stają się minutnik oraz termometr J
***

Chciałabym przedstawić wam krótkie charakterystyki herbat, które usprawnią wam ich parzenie, jeśli chcielibyście się go podjąć:

Cechą charakterystyczną zielonej herbaty, jest to, że nie jest ona poddawana procesowi fermentacji, a tylko suszeniu. Dzięki temu zachowuje dużą część składników odżywczych, a jej smak określam jako najłagodniejszy. Pełnię swoich właściwości rozwija, kiedy jest parzona w czasie 2-3 minut w temperaturze między 65°C a 80°C. 

Herbata biała to nic innego jak suszone na słońcu, w związku z czym minimalnie sfermentowane młode pączki liści pewnych gatunków herbaty. Jest jedną z najdroższych dostępnych herbat. Zalewa się ją wodą o temperaturze od 80°C do 90°C, przez czas 2-5 minut. Jest to herbata, którą można parzyć kilkukrotnie, za każdym razem wydłużając czas parzenia, do 30 sekund.

Herbata żółta – druga z najdroższych herbat, bardzo rzadka. Poddaje się ją lekkiej fermentacji. Parzy się ją w czasie 3-5minut, w temperaturze 70°C-80°C.

Herbata oolong – przechodzi wieloetapowy proces fermentacji. Parzy się ją w wysokiej temperaturze 90°C. Pierwsze parzenie powinno trwać 1-5 minut. Można ja parzyć wielokrotnie. Następne parzenia są krótkie, aczkolwiek każde następne powinno być wydłużane o 30sekund od poprzedniego.

Herbata czarna – to najczęściej spotykana herbata. Dzieli się ja na cztery typy w zależności od części krzewu wykorzystanego do jej zrobienia. Parzy się ją w wysokiej temperaturze, ok 95°C, w czasie 2-3 minut. Ze względu na jej powszechność, często ignoruje się sposób jej parzenia.

Herbata pu-erh – przechodzi intensywny i najdłuższy proces fermentacji. Zalecane jest parzenie jej 2-4 minut, w temperaturze 96°C. Można parzyć ją wielokrotnie, wydłużając kolejne parzenia o 30 sekund.

***
Posiadanie całego, profesjonalnego kompletu do parzenia herbaty na chińską modłę jest dość kosztowne, z racji tego z jak wielu elementów się on składa. W skład podstawowego zestawu wchodzi czajniczek z przykrywką, czarki do picia herbaty, misa którą wypełnia się wodą i zanurza w niej czajniczek, by ten nie wytracał ciepła z wewnątrz. Na jakość herbaty wpływa też jakość naczyń w której jest przygotowywana, dlatego też najlepsze zestawy do parzenia wykonane są ze specjalnej gliny bądź delikatnej porcelany. Wraz z lepszą jakością materiałów użytych do wykonania kompletu, wzrasta też jego cena, osiągające niekiedy niebotyczne ceny. W związku z tym na  unikatowe przedmioty pozwolić sobie mogą tylko najbogatsi.
Na szczęście, by móc cieszyć się dobrze zaparzoną w warunkach domowych chińską herbatą, nie potrzeba aż tak zaawansowanego sprzętu. Zapraszam więc na relację z parzenia herbaty w takich właśnie warunkach :D
W sklepie nieopodal kampusu zakupiłam ostatnio zieloną herbatę o nazwie Huangshan maofeng (w dosłownym tłumaczeniu herbata z gór Huang) tak zwaną herbatę dobrych życzeń.




1.       W pierwszej kolejności wlewam świeżo zagotowaną wodę 96°C do kubka, ma to na celu ogrzanie go, tzn. przygotowanie do późniejszego parzenia herbaty. Sprawdzam temperaturę – 85°C
2.       Przelewam wodę z jednego kubka do drugiego, woda nieco ostygnie, dzięki czemu osiągam w nim niższą temperaturę (75°C), to znaczy bardziej zbliżoną do tej w której mogę parzyć zieloną herbatę.
3.       Herbatę wsypuję do pierwszego, ogrzanego kubka.
4.       Sprawdzam temperaturę w kubku napełnionym wodą – 71°C. Jest to temperatura pomiędzy 65° a 80°C, czyli taka którą mogę zalać susz herbaciany.
5.       Zalewam herbatę wodą z drugiego kubka.
6.       Kubek z herbatą nakrywam spodkiem, by utrzymać stałą temperaturę w jego wnętrzu.
7.       Parzę herbatę przez 2 minuty. Stoper w ruch! :D

8.       Po tym czasie przefiltrowujemy napar, oddzielając listki… i voila! Zielona herbata gotowa J

Oto listki herbaty po pierwszym zaparzeniu. 

Herbatę można parzyć wielokrotnie, wydłużając czas kolejnych parzeń.

雷倩

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz